Kiedy dzień po agresji Rosji na Ukrainę spontanicznie rozpoczęliśmy zbiórkę darów dla ukraińskich uchodźców a już kolejnego dnia ruszyły na granicę dwa busy zapakowane po dach paczkami przygotowanymi przez członków naszej Izby i ich przyjaciół, nie przypuszczaliśmy, że organizowana przez nas pomoc humanitarna osiągnie takie rozmiary i że będzie to pomoc stała i długoterminowa.
Obecnie zbierane i rozdystrybuowane dary liczymy już nie w paczkach a tirach, do tej pory czterech, które docierają do nas z zagranicy, m. in. dzięki nieocenionej Joannie Tobolskiej-Walczuk.
To ogromne przedsięwzięcie logistyczne – rozładowywanie transportów, segregowanie, kompletowanie konkretnych zamówień, dostarczanie ich tam, gdzie są potrzebne – bezpośrednio na granicę, do punktów recepcyjnych, do zorganizowanych miejsc noclegowych ale również bezpośrednio do Ukrainy – do Lwowa, Kijowa
We wszystkie te prace zaangażowana jest tak ogromna liczba członków naszej Izby, że nie sposób wszystkich tutaj wymienić, są to adwokaci, aplikanci adwokaccy (w tym również ci, którzy w szeregi naszej Izby wstąpili zaledwie 2 miesiące temu), ich rodziny i przyjaciele.
Te starania mają swój konkretny efekt – najedzone dziecko, okrytą kocem zmarzniętą staruszkę, opatrzoną ranę.
Widząc tak ogromne serca, okazywaną solidarność, niezwykłą pracowitość, chcemy w tym miejscu powiedzieć jedno – rozpiera nas duma, że to właśnie tacy ludzie tworzą Izbę Adwokacką w Lublinie